7 lutego Galeria"Klatka" otworzyła swe podwoje dla fotografii otworkowej w wykonaniu Grzegorza Sidorowicza i Sławomira Głowackiego. Pod tą tajemniczą nazwą, kryje się technika wykonania zdjęć. Powstają one bowiem bez użycia aparatu fotograficznego jaki zna (lub posiada) każdy z nas. Prezentowane fotogramy powstały przy pomocy urządzenia zwanego "camera obscura" czyli "pomieszczenie z otworkiem". Krótko mówiąc materiał światłoczuły (papier lub negatyw) umieszcza się w światłoszczelnym pudełku lub puszce z jednym małym otworkiem wykonanym np. szpilką. Tak spreparowany przyrząd skierowujemy otworkiem w kierunku obiektu, który zamierzamy utrwalić i... zostawiamy nawet na kilkadziesiąt minut. Tyle bowiem może trwać naświetlanie. Dlatego fotografować w ten sposób można jedynie obiekty nieruchome. Dalsza część procesu, to już tajemnica autorów wystawy, efekty jednak jak widać poniżej mogą być zaskakujące. Wernisażowi, tradycyjnie już, towarzyszył koncert. Tym razem wystąpił zespół "System Bolaget".
|